piątek, 28 marca 2014

...limonkowo...

     Zbliża się weekend, podobno ma być ślicznie, a ja dzisiaj znowu przychodzę do was z wikliną papierową. Fakt może się trochę nudna robię;). Takie moje małe chwilowe ( chyba ) uzależnienie. Zobaczymy jak długo.

        Tym razem poszłam w owal. A w między czasie jak schła mi pierwsza warstwa farby korzystając z pogody poszłam na krótki spacer by ściąć trochę do domu do wazonu forsycji ( mam nadzieje, że nie przekręciłam - niektórzy też tą roślinkę zwą złotymi deszczami;)).

Przebieg w skrócie.
Efekt końcowy;).

 
p.s. Na koniec nie zapomnijcie przestawić zegara, w ten weekend niestety śpimy godzinę której;).

PODPIS

wtorek, 25 marca 2014

Wiosennie na przeciw pogodzie

    Dzisiaj będzie na przekór pogodzie, kolorowo i przytulnie. Ostatnio mam taki plan by tworzyć schowki ( tzn. różnego rodzaju pudełka) na niektóre moje rzeczy, jakoś mi to idzie;). Lecz doszłam do wniosku, że niektóre drobiazgi trzeba odświeżyć bądź wymienić na nowe. 
      I tak oto na tapetę poszedł celinowy wazonik, który powstał już nie wiadomo kiedy i to co się w nim znajdowało również :). Stary, tracący kolor bukiecik poszedł na podpałkę. Wazonik z kolei doczekał się powiedzmy większej renowacji, bo prawie odnowy biologicznej i zyskał nawet nazwałabym to koszyczko-płotkiem. Zresztą oceńcie sami;). Wg mnie trochę odżył i tak przyjemniej się na niego patrzy, już go nie muszę chować, za ramką;). Pomalowałam go jak widać na żółto. Co prawda są prześwity poprzedniego koloru, ale mi ten efekt nie przeszkadza;).
 
              Koszyczko-płotek tym razem został pomalowany farbą akrylową do drewna, robiłam taką małą próbę na co w rzeczywistości się to nadaje się od tego co robiłam do tej pory i szczerze jest różnica. Odkryłam taką swoją małą Amerykę, bo pewnie niektóre z was o tym wiedzą, że ta farba jest lepsza od sprayu;). Koniec wywodów na ten tematBy całość miała jakiś skład i ład powstał nowy bukiecik. Powstały dwa rodzaje kwiatków, nie wiem jak się one nazywają. Za to nie mogłam sobie nie odmówić, by całość przypiąć kokardą i oto tak ona wygląda.
 

PODPIS

piątek, 21 marca 2014

Koszykowe kartki

Witajcie,
       Dzisiaj chcę wam pokazać kolejną i ostatnio turę kartek wielkanocnych związanych z akcją, o której pisałam ostatnio. Tym razem poszłam w stronę koszyków. Materiały użyłam te same co ostatnio, może inaczej wykorzystane:).



Ta tura prezentuje dziewięć sztuk karteczek.

środa, 19 marca 2014

Jajowate kartki

     Przerwa z wikliną, ale chwilowa;). Dzisiaj przychodzę do was z kartkami. Można się zastanawiać czy to jeszcze nie za wcześnie na karteczki, lecz myślę, że nie. Pierwszy raz robiłam kartki w większej ilości. Co było powodem? Otóż, Daria oprócz wymianki kartkowej zachęcała ostatnio by wziąć udział w akcji kartki dla Domu Pomocy Społecznej. Zastanawiałam się jakiś czas zanim się zadeklarowałam. Nie robię kartek zbyt często i dopiero raczkuje w tym temacie. Lecz stwierdziłam, co tam  spróbuje podołać tak ważnej sprawie, cel jest szczytny. Ja będę mieć satysfakcje, a Ci ludzie radość i poczucie, że ktoś w tym dużym świecie o nich pamięta:).

        Dziś pokaże wam pierwszą turę kartek. W której powstało dziesięć kartek. W zamyśle miały być jajowate i każda miała się nieco różnić od reszty.
      

niedziela, 16 marca 2014

Mini osłonka

     Wiosny co prawda kalendarzowej nie ma, ale już ją czuć w powietrzu:). Wszystko zaczyna rosnąć, nabierać kolorów (może nie przez ten weekend tego nie czuć, ale deszcz był potrzebny;)). Dlatego też powstała u mnie mini osłonka z uszkami na szklankę co prawda. Roślince, która w niej zamieszka wystarczy taki metraż;). 



PODPIS

wtorek, 11 marca 2014

Przegródkowe pudełko ze ślimakiem

    Produkcja opakowań na różne rzeczy dalej u mnie trwa. Tym razem chce wam pokazać przegródkowe pudełko. W skrócie wygląda ono tak.
    Mam dla was od razu kursik na niego jakby ktoś był zainteresowany;).

sobota, 8 marca 2014

Tutorial - opakowanie na serwetki

       Witajcie w ten słoneczny dzień jak na razie:). Opakowanie serwetkowe już widzieliście. Pojawiła się sugestia, o tutoriale zatem dzisiaj chcę wam pokazać jak powstawało. Robię pierwszy raz taki kurs zatem nie wiem jeszcze jak mi to wyjdzie:). Niestety zdjęcia nie było robione pod kurs i będzie dużo pisania;).

1. Najpierw rozrysowałam sobie jakie wymiary ma mieć moje opakowanie by serwetki swobodnie się zmieściły. Wyszło mi, że wymiary muszą mieć minimalnie 18x18x18x15. Tylko pytanie gdzie które wymiary;). Produkcję zaczęłam od samego dna, które ma wymiar 18x15cm. Dno od początku do końca wyplatałam bez dodawania rurek i robienia boków:).
 
Idealnym dla mnie rozwiązaniem przy tworzenie dna było na kopercie w tym przypadku narysować sobie brzeg i w którym miejscu ma się ono kończyć.

piątek, 7 marca 2014

Dwustronna ramka z guzikami;)

  Wzięło mi się ostatnio na ramki, a co:). Tym raz znowu inna odsłona. Poszłam w materiał, guziki i koronkę.

     Nie żebym wpadła w szał zakupów apropo ramek:). Historia tej jest bardzo krótka, kupiona w sklepie X ( nie będę reklamy robić:)), i tylko dzięki temu że jest dwustronna. Można stwierdzić, że prawie jak cyfrowa;).
Prace należały do prostych;).

Aby nie było nudno z każdej strony jest inny wygląd;). Nawet guzik się cieszy;).

Tyle tym razem;).
PODPIS

środa, 5 marca 2014

Wiklinowe opakowanie na serwetki

   Przybyło mi ostatnio trochę różnych rzeczy, niektóre też nabyłam. Tylko pojawił się mały problem. Gdzie to pochować lub do czego schować:). Doszłam do wniosku, że czas wziąć się za produkcję opakowań wszelakiego rodzaju. Na pierwszy rzut poszły serwetki.
       Powstało opakowanie w wymiarach 18x18x18x15cm, jeśli jesteście sobie w stanie wyobrazić te wymiary:).
     Tworząc to opakowanie wymyśliłam sobie, że do pionowych rurek powkładam drewniane patyczki. Jeśli ktoś się dobrze przypatrzy powyższemu zdjęciu zauważy, że takie małe wypustki wystają z mojego pudełka, to są właśnie te patyczki, które są zabezpieczone gorącym klejem.
         Deklik (zamykanie) pudełka było robione oddzielnie. Zostało one połączone za pomocą rurkowych zawiasów.
Co wy na to tym razem:)?





sobota, 1 marca 2014

Moja druga wymianka z kawą

    Czas na moją drugą wymiankę w jakiej brałam udział. Finał co prawda był wczoraj, ale pewnie się niektóre z was ze mną zgodzą przy tak słonecznej pogodzie, to aż się niechciało w domu siedzieć w dodatku przy komputerze;). 

  Bohaterem głównym tym razem miała być kawa, której co prawda  nie pijam, ale za to lubię tworzyć z jej ziaren. Już nawet ten zapach mi się spodobał:). Wymiankę organizowała Małgosia z bloga  Upominkowy Świat.